Bangkok 2008, nocą. Włóczyłem się jak zwykle, zaglądając w dziwne, a przez to atrakcyjne zakamarki niesamowitego miasta. To jedno z…
Bangkok 2008, nocą. Włóczyłem się jak zwykle, zaglądając w dziwne, a przez to atrakcyjne zakamarki niesamowitego miasta. To jedno z…